Ciężka dola studenta
W obecnych czasach coraz bardziej popularnym, ale także wymaganym przez pracodawców krokiem jest ukończenie studiów. Maturzyści mają naprawdę całą masę uczelni oraz kierunków do wyboru. Często podejmują decyzje przeniesienia się do innego miasta, by tam kontynuować naukę na lepszych i bardziej prestiżowych uczelniach.
Każdy z takich studentów na własnej skórze doświadcza jak przeprowadzki mogą okazać się wyczerpujące. Przyszli inżynierowie czy doktorzy zazwyczaj kierują się do akademika, by tam dostać za darmo pokój dzielony z kolegami z uczelni. Inni natomiast próbują wynająć coś na własność angażując w to swoich najbliższych kumpli, aby koszta mieszkania nie przytłoczyły budżetu żaka. O ile akademik wiąże się z prawie żadnymi kosztami tak własne lokum daje nam więcej możliwości i swobód.
Oba te rozwiązania maja swoje plusy i minusy. Student, który musi dojeżdżać na uczelnie z daleka jest „skazany” na wybór pomiędzy tymi dwoma punktami chyba, iż ma tyle szczęścia, że w mieście, w którym chce się uczyć mieszka ktoś z jego rodziny lub bliskich przyjaciół gdzie może się zatrzymać na okres studiów.