Takie weekendy, jak ostatni weekend października, przechodzą do historii. Po wielu miesiącach bezskutecznych prób zebrania całej naszej paczki licealnej w jednym miejscu i czasie, wreszcie osiągnęliśmy nasz cel. Przyjechał nawet i Grzesiek, który wyjechał zawodowo do Meksyku, oraz Anita, która rozpoczęła dwa lata temu karierę pani stomatolog w Szwecji. Cały dzień, który wspólnie spędziliśmy w naszym rodzinnym Krakowie, przyniósł mnóstwo fenomenalnych momentów i chwil, a najlepszym tego przykładem była wizyta w opuszczonej elektrowni, która została przekształcona w olbrzymią trzypoziomową salę do gry w paintballa. Na komendę „paintball Kraków” nikt nie miał najmniejszych wątpliwości, o jakie miejsce chodziło. Parę godzin, które spędziliśmy w tym klimatycznym i niebywale ciekawie zorganizowanym miejscu, pozostaną w naszej pamięci na kolejne dni naszej rozłąki. Pomimo jej nieuchronności, wykonane zdjęcia i filmy z naszej eskapady do sali paintballowej są niezatartym wspomnieniem, które zawsze będziemy w stanie sobie odświeżyć.
Losowe artykuły:
Origami modułowe Wielkanocne
Przykicały tu zające
Zbliża się Wielkanoc. Może dobrze byłoby się zastanowić nad tym, by wymyślić naprawdę dobre prezenty, które na pewno spodobają się naszym najbliższym. Może trudno będzie teraz jeździć po sklepach, ale nikt nie powiedział, że mamy również rezygnować z tego, żeby kogoś obdarować pięknym prezentem. Zwłaszcza gdy nam...
Origami modułowe krok po kroku
Origami jak zacząć?
W czasach zabieganych ludzi, umówionych spotkań i wiecznego spóźnienia, warto czasem się zatrzymać i poświęcić trochę swojego czasu na miłą rozrywkę, przy której można się zagłębić, bez większego zastanowienia. Taką rozrywką zajmującą może być sztuka jaką jest origami.
Zostało napisanych wiele książek na temat origami, a obecni można...